wtorek, 17 sierpnia 2010

Czytania na dziś:

Wspomnienie św. Jacka. prezbitera

św. Jacek Odrowąż



Szczupłość danych z historii św. Jacka, jaką od dawna odczuwano, sprzyjała temu, iż postać jego została otoczona wieńcem pięknych legend. A oto bardzo wzruszająca opowieść, którą przekazała nam tradycja: Pewnego dnia, podczas akcji misyjnej na Rusi, Jacek odprawiał Mszę św. w kościele w Kijowie. Gdy skończył, dano mu znać, że Tatarzy napadli na miasto, rabując i mordując mieszkańców. Nie namyślając się, wziął puszkę z Najświętszym Sakramentem z ołtarza i zamierzał z nią uciekać. Wtedy usłyszał głos: Jacku, syna mego wziąłeś, a mnie to zostawisz? Wziął tedy marmurową figurę Najświętszej Panny Maryi w drugą rękę i nie czując jej ciężaru wyszedł szczęśliwie z miasta, przeprawił się suchą nogą przez Dniepr, dotarł do Halicza i następnie przez Lwów wrócił do Krakowa. Święty Jacek jest patronem Archidiecezji Krakowskiej.

Św. Jacek był znakomitym kaznodzieją i misjonarzem, reprezentującym godnie pierwszych polskich dominikanów. Wkładał wiele wysiłku w to, aby ukazać swoim rodakom prawdziwe wartości autentycznego chrześcijaństwa. Był duszpasterzem w szerokim tego słowa znaczeniu, wrażliwym na ludzkie potrzeby i bolączki. Studiował, głosił kazania, słuchał spowiedzi, nawiedzał chorych. Służył bliźnim słowem, czynem i przykładem.

Jacek urodził się w Kamieniu Śląskim, w ziemi opolskiej, na krótko przed 1200 rokiem. Był synem szlachetnego rodu Odrowążów i krewnych biskupa krakowskiego Iwona Odrowąża, człowieka o szerokich horyzontach, którego silna indywidualność i znakomita pozycja w ówczesnym Kościele zaważyć miała na drodze kariery duchowej, jaką podjął Jacek. Wpływowy biskup Iwo ustanowił go kanonikiem katedralnym, a następnie wysłał za granicę do Paryża i Bolonii na kilkuletnie studia z zakresu teologii i prawa kanonicznego. Po powrocie z tych studiów Jacek wyróżniał się swoją wiedzą i surowym trybem życia.

Wyjeżdżając do Rzymu, biskup Iwo zabrał ze sobą Jacka, jak również jego krewnego Czesława, oraz Hermana Niemca i Gerarda z Wrocławia. W Rzymie miało miejsce spotkanie z Dominikiem, założycielem zgromadzenia nazwanego od jego imienia zakonem dominikańskim. Biskup Iwo zwrócił się do niego z prośbą o przysłanie zakonników do Polski, ale Dominik odpowiedział, że braci nie ma, chętnie jednak przyjmie do zakonu Polaków, a następnie wyśle ich do kraju. Wtedy cztery osoby towarzyszące Iwonowi: Jacek, Czesław, Herman i Gerard zgłosili się do Dominika i po odbyciu nowicjatu zostali przyjęci do zakonu. Jacek miał wtedy niewiele ponad dwadzieścia lat.

Jesienią 1222 r. bracia dominikanie przybyli do Krakowa i osiedlili się przy kościele Świętej Trójcy w Krakowie. Stanęło przed nimi podwójnie zadanie: organizacja klasztorów na ziemiach polskich i podjęcie akcji misyjnej wśród sąsiednich ludów. W realizacji obu tych zadań udział Jacka jest bezsprzeczny. Stał on na czele jednej z grup, która na przełomie lat 1225/1226 wyruszyła z Krakowa na północ i witana przychylnie przez księcia Świętopełka i biskupa Michała, założyli klasztor w Gdańsku. Powodzenie tej akcji zadecydowało o okrzepnięciu prowincji polskiej dominikanów. Zrównanie jej praw z innymi dokonało się w Paryżu, na Zielone Święta 1228 roku. Jacek brał udział w delegacji na tę nadzwyczajną kapitułę obok prowincjała Gerarda z Wrocławia i Marcina z Sandomierza. Wybór ten świadczy o pozycji zajmowanej przez niego w krakowskim klasztorze. Potwierdza to również wspomniany dokument biskupa Iwona, w którym czytamy, że 29 września 1228 r. Jacek i prowincjał Gerard wzięli udział w kapitule prowincjalnej krakowskiej. Domniemywać należy, że składali sprawozdanie z sukcesu paryskiego młodej polskiej prowincji. Szereg następnych lat zajęła Jackowi akcja misyjna na Rusi i w Prusach. Wyprawa kijowska miała miejsce w latach 1228-1233, a działalność w Prusach w latach 1236-1238. W ciągu lat czterdziestych i pięćdziesiątych XIII w. był on stale związany z klasztorem krakowskim.

Jacek nie był ani prowincjałem, ani nie piastował godności przeora domu zakonnego. Skupił się na bardzo ważnych zadaniach stojących przed dominikanami polskimi: misją wewnętrzną i zewnętrzną. W Polsce bowiem na czoło zagadnień stojących przed Kościołem wysuwały się nie herezje, ale pogłębienie bardzo jeszcze powierzchownego chrześcijaństwa.

Jacek zmarł w dzień Wniebowzięcia Najświętszej Maryi Panny 15 sierpnia 1257. Został pochowany w kościele dominikanów w Krakowie.

Kult św. Jacka rozpoczął się bezpośrednio po śmierci w 1257 roku. Starania o kanonizację, zapoczątkowane już w XIII w., trwały kilkaset lat. Ich wyraźne wznowienie nastąpiło u schyłku XV wieku. Król Zygmunt Stary kilkakrotnie zwracał się do Rzymu w sprawie kanonizacji. Dopiero jednak intensywne starania Batorego i Zygmunta III w latach osiemdziesiątych i dziewięćdziesiątych XVI wieku dały ostateczny wynik. 17 kwietnia 1594 r. papież Klemens VIII ogłosił zaliczenie Jacka w poczet świętych. Fakt ten wzmógł kult naszego Świętego. Jest on najżywszy przy krakowskim grobie i na rodzinnym Śląsku.

Kult św. Jacka szerzy się nie tylko w Polsce, ale również w całej Europie, a także w obu Amerykach i Azji. Jacek Odrowąż jest pierwszym ze świętych polskich, który po swojej kanonizacji doznaje tak rozpowszechnionego kultu. Obecnie jego świętem jest dzień 17 sierpnia.

niedziela, 15 sierpnia 2010

Wniebowzięcie Najświetszej Marii Panny to największe święto maryjne. Obchodzone 15 sierpnia. Upamiętnia wzięcie do nieba Najświętszej Maryi Panny z duszą i ciałem. Dogmat o Wniebowzięciu NMP ogłoszony został przez papieża Piusa XII w 1950 r. Kult wniebowzięcia praktykowany był już we wczesnym chrześcijaństwie. Zgodnie z tradycją Maryja, jako nieskalana grzechem, miała nie umrzeć lecz jedyne usnąć. Według jednej z apokryficznych opowieści w dniu zaśnięcia zjechali się z różnych stron świata apostołowie, by u podnóża Góry Oliwnej pochować ciało Matki Pana. Nie było wśród nich jednak Tomasza, który się spóźnił. Gdy wreszcie przybył, poprosił o otwarcie grobu Maryi. Grób okazał się pusty, wewnątrz nie było ciała, a na miejscu gdzie leżało znaleziono wianki i pachnące lilie. Wniebowzięcie w polskiej tradycji ludowej nazywa się Świętem Matki Bożej Zielnej. W tym dniu ( w związku ze wspomnianą legendą) w kościołach święci się kwiaty, wianki i zioła. Na ziemiach polskich święto Wniebowzięcia należy do najdawniejszych uroczystości maryjnych. Najświętsza Maryja Panna Wniebowzięta została patronką metropolii gnieźnieńskiej w XI w. Największe dzieło polskiej sztuki rzeźbiarskiej to ołtarz Zaśnięcia i Ukoronowania NMP w bazylice mariackiej w Krakowie. Z tym największym świętem maryjnych wiąże się niezmiernie popularna tradycja pielgrzymek do sanktuariów maryjnych, a zwłaszcza na Jasną Górę .
15 sierpnia to również (w tym roku 90.) rocznica "cudu nad Wisłą"


Czytania na dziś:
Ap 11,19a;12,1.3-6a.10ab
Łk 1,39-56 

sobota, 14 sierpnia 2010

Św. Maksymiliana Marii Kolbego, kapłana

Św. Maksymilian Maria Kolbe 
(1894-1941)



Rajmund Kolbe urodził się 08.10.1894 r. w Zduńskiej Woli. Jego rodzice, Juliusz i Marianna z Dąbrowskich, byli tkaczami. W poszukiwaniu pracy krótko przebywali w Łodzi, a następnie w Pabianicach, gdzie Rajmund spędził dzieciństwo. Uczył się w domu. Tylko przez rok chodził do miejscowej szkoły handlowej. W 1907 r. , razem ze starszym bratem podjął naukę w małym seminarium franciszkanów we Lwowie, gdzie też obaj, w 1910 r. wstąpili do zakonu. Wraz z suknią zakonną otrzymał imię Maksymilian. W 1912 r. wysłano go na studia do Rzymu. Tam uzyskał doktorat z filozofii na uniwersytecie "Gregorianum" w 1915 r., a z teologii w 1919 r. na wydziale ojców franciszkanów. W Rzymie też przyjął święcenia kapłańskie (28.04.1918). W 1919 r. wrócił do Polski i podjął wykłady w seminarium ojców franciszkanów w Krakowie, które po roku przerwał z powodu gruźlicy płuc.W Rzymie założył wraz z kolegami w 1917 roku, stowarzyszenie Rycerstwa Niepokalanej, które po powrocie do kraju szerzył najpierw w środowisku zakonnym, a od 1920 r. także wśród świeckich. Ma ono cel apostolski - pogłębianie świadomego i odpowiedzialnego życia chrześcijańskiego, "nawrócenie i uświęcenie wszystkich pod opieką i za przyczyną Niepokalanej", jak czytamy w pierwszym jego statucie. Dla realizacji celu stowarzyszenia i dla utrzymania kontaktu z jego członkami zaczął od stycznia 1922 r. wydawać w Krakowie miesięcznik "Rycerz Niepokalanej". Pod koniec tegoż roku przeniesiony do Grodna, zorganizował tam wydawnictwo, a miesięcznik zaczął pełnić rolę pisma katechetycznego dla masowego czytelnika. W 1927 r. założył pod Warszawą klasztor-wydawnictwo Niepokalanów, który wkrótce stał się znaczącym katolickim ośrodkiem prasowym i wydał kilka wielonakładowych miesięczników a od 1935 r. także tani dziennik katolicki - "Mały Dziennik". W 1930 r. św. Maksymilian wyjechał do Japonii i zaczął tam wydawać japoński odpowiednik "Rycerza Niepokalanej", a wkrótce założył także, "Niepokalanów Japoński". Rozpoczął organizacje podobnych ośrodków w Chinach i Indiach. W 1936 r. sprowadzono go do Polski, aby pokierował Niepokalanowem, który stał się największym klasztorem katolickim na świecie. W chwili wybuchu II wojny światowej było tam 700 zakonników i kandydatów. Jego działalność bowiem opierała się na pracy zakonników, których liczbę wciąż pomnażali nowi kandydaci, choć wspólnota prowadziła życie bardzo surowe i ubogie. Wojna zatrzymała tę działalność. Zakonnicy musieli rozjechać się do domów, a pozostałych około 40 razem ze św. Maksymilianem Niemcy aresztowali 19.09.1939 r. Po powrocie św. Maksymilian zorganizował w klasztorze ośrodek usług dla okolicznej ludności i oddał się pogłębianiu formacji pozostałych przy nim współbraci. 17.02.1941 r. znów został aresztowany razem z 4 bliskimi współpracownikami. Przesłuchiwano go na Pawiaku, a w maju przewieziono do Oświęcimia, gdzie stał się numerem 16670 i w powszechnie znanych okolicznościach ofiarował się dobrowolnie na śmierć głodową za współwięźnia, ojca rodziny. Zmarł dobity zastrzykiem trucizny 18.08.1941 r.

Św. Maksymilian prowadził działalność czysto religijną. Dążył do osiągnięcia celu nakreślonego w Ewangelii - zbudować królestwo Boże, czyli wspólnotę chrześcijan, żyjących według wzoru Chrystusa i Jego Matki.

Ukazując jego życie jako przykład dla wiernych, zwłaszcza dla kapłanów, Papież Paweł VI ogłosił go błogosławionym (17.10.1971 r.), a Jan Paweł II świętym (10.10.1982 r.)

Św. Maksymilian jest patronem elektryków i Krucjaty Wyzwolenia Człowieka
Czytania na dziś:

czwartek, 12 sierpnia 2010

Czytania na dziś:

Ogromu i cierpienia narodu nie wolno nam zaprzepaścić, ale w pokornej i ufnej modlitwie musimy je składać Bogu w ofierze. (z książeczki "DOBREGO DNIA z bł. ks. Jerzym Popiełuszką myśl na każdy dzień roku")

wtorek, 10 sierpnia 2010

Czytania na dziś:
Ez 9,1-7,10,18-22

Wspomnienie św. Klary, dziewicy

Święta Klara 
 Klara urodziła się w Asyżu w 1193 lub 1194 r. Była najstarszą z trzech córek pana Favarone z rycerskiego rodu Offreduccio i jego żony Ortolany. Jej matka podczas ciąży, w trakcie modlitwy usłyszała słowa: "Nie bój się, gdyż to dziecko zabłyśnie swym życiem jaśniej niż słońce!" Pod wpływem tych słów nadała dziewczynce imię Klara (z języka łacińskiego clara - jasna, czysta, sławna).

Klara wzrastała w atmosferze miłości i pobożności. Gdy miała 12 lat, w Asyżu zaczął swą działalność Jan Bernardone, przyszły św. Franciszek. Z czasem zaczął zdobywać ludzi, którzy poświęcali swe życie Bogu. Klara często spotykała się z nim, by zrozumieć jego słowa. Rodzice, zamożni mieszczanie, daremnie dwa razy usiłowali wydać córkę za mąż. Klara poprosiła bowiem Franciszka, by zwrócił się z prośbą do biskupa Asyżu, aby mogła stać się siostrą Braci Mniejszych. W Niedzielę Palmową 28 marca 1212 r. z całą rodziną poszła do Porcjunkuli. Po poświęceniu palm każdy odbierał palmę z rąk biskupa. Biskup Gwidon podszedł jednak sam do Klary i wręczył jej palmę - był to umówiony wcześniej znak zgody. Tej samej nocy dziewczyna wymknęła się z domu, by oddać życie Chrystusowi. Z rąk św. Franciszka otrzymała zgrzebny habit i welon zakonny. Po pewnym czasie przyłączyła się do niej jej siostra, bł. Agnieszka.

Odmówiła powrotu do domu swoim krewnym, którzy przyjechali, by ją do tego przekonać. Franciszek wystawił siostrom mały klasztor przy kościółku św. Damiana. Pierwszą jego ksienią została Klara. Franciszek bardzo cieszył się z powstania tej rodziny żeńskiej. Kiedy bowiem bracia byli zajęci życiem apostolskim, klaryski miały dla nich stanowić zaplecze pokuty i modlitwy. Zakon nosił nazwę Pań Ubogich, potem nazwano je II Zakonem, a popularnie klaryskami. W 1215 roku Innocenty III nadał zakonowi Klary "przywilej ubóstwa". Siostry nie mogły posiadać żadnej własności, a powinny utrzymywać się jedynie z pracy swoich rąk. Odtąd San Damiano stało się kolebką nowego Zakonu. Wstępowały do niego głównie córki szlacheckie, pozostawiając wszystko i wybierając skrajne ubóstwo.

Swoje żarliwe modlitwy Klara wspierała surowym życiem, częstymi postami i nocnymi czuwaniami. Dokonywała już za życia cudów - cudownie rozmnożyła chleb dla głodnych sióstr, uzdrawiała je, wyjednała im opiekę Jezusa. Pod koniec życia doznała cudownej łaski; kiedy bowiem nadeszła noc Narodzenia Pańskiego, osłabiona i chora Klara pozostała na swym posłaniu. Otrzymała jednak łaskę widzenia i słyszenia Pasterki, odprawianej w pobliskim kościele przez Franciszka i jego braci. Z tego też powodu św. Klara została patronką telewizji. Po śmierci św. Franciszka cały trud utrzymania zakonu spadł na jej barki.
Klara w klasztorze św. Damiana żyła przez 42 lata. Wyczerpujące posty, umartwienia i czuwania spowodowały, że 11 sierpnia 1253 r. umarła. Następnego dnia odbył się jej uroczysty pogrzeb, któremu przewodniczył papież Innocenty IV. Jej ciało złożono w grobie, w którym przedtem spoczywało ciało św. Franciszka. Już dwa lata później Aleksander IV, po zebraniu koniecznych materiałów kanonizacyjnych, ogłosił ją świętą. Papież dokonał jej uroczystej kanonizacji w Anagni w 1255 roku.

Patronat
Św. Klara patronuje Asyżowi i Florencji, zakonowi klarysek i kapucynek, bieliźniarkom, hafciarkom oraz praczkom i osobom chorym na oczy. W roku 1956 ogłoszona została patronką radia i telewizji.

Atrybuty
Monstrancja, krucyfiks, lilia lub lampa.

Dzień obchodów
W kościele powszechnym obchodzi się wspomnienie św. Klary dziewicy 11 sierpnia - jest to pamiątka jej śmierci. Klaryski obchodzą uroczyście wspomnienie odnalezienia ciała św. Klary 23 września.

Ikonografia
Przedstawiana bywa w brązowym habicie przepasanym franciszkańskim białym sznurem z trzema węzłami symbolizującymi śluby ubóstwa, posłuszeństwa i czystości. W ręku trzyma monstrancję, lilię lub lampę.

Relikwie i sanktuaria
Relikwie świętej przechowywane są w asyskiej Bazylice św. Klary, nad którą sprawują pieczę siostry klaryski.

Proces kanonizacyjny
Proces informacyjny rozpoczął papież Innocenty IV bullą Gloriosus Deus z 18 października 1253 roku, skierowaną do biskupa Bartłomieja ze Spoleto. Oficjalna bulla kanonizacyjna Clara claris præclara została promulgowana przez papieża Aleksandra IV w bliżej nieokreślonym terminie pomiędzy sierpniem a październikiem 1255 roku w katedrze w Anagni. Papieski dokument, będący oficjalnym potwierdzeniem cnót i świętości życia Klary z Asyżu, odpowiadając na postawione w Gloriosus Deus pytania, przedstawia w zaledwie 25 paragrafach okres obejmujący lata od wstąpienia na drogę życia zakonnego, poprzez swoje lata spędzone za klauzurą, aż do chwili odejścia z tego świata. Clara claris præclara kończą opisy cudów, które zostały dokonane za przyczyną świętej, zarówno za jej życia, jak i w chwili śmierci.

Pisma świętej
Reguła św. Klary Dziewicy – nazwana przez samą Klarę Sposobem życia ubogich sióstr jest dokumentem regulującym życie wspólnoty klarysek, naśladowczyń św. Franciszka z Asyżu. Jej pełny tekst zawiera bulla papieża Innocentego IV Solet annuere z 9 sierpnia 1253 roku. Święta dożyła jej zatwierdzenia przez Stolicę Świętą. Na dwa dni przed jej śmiercią wysłannicy papiescy wręczyli jej dokument zatwierdzający, który po dziś dzień przechowywany jest w Asyżu. Przed powstaniem Reguły wspólnota klariańska odwoływała się do napisanej w latach 1212-1213 przez św. Franciszka Forma vivendi. Obok Forma vivendi na formację Reguły wywarł ogromny wpływ Przywilej ubóstwa zatwierdzony najpierw słownie przez Innocentego III, a następnie na piśmie przez papieża Grzegorza IX dnia 17 września 1228 roku. Pisząc swą Regułę Klara odwołała się do Reguły dla braci żyjących w eremach oraz Reguły zatwierdzonej z 1223 napisanych przez Franciszka z Asyżu. W VI rozdziale święta cytuje wprost Franciszka.
Elementami duchowości klariańskiej, zbliżonej do sposobu życia franciszkańskiego, które łatwo odnaleźć można w tekście Reguły klariańskiej, są: praktyka pokuty, życie ewangelią, trwanie w dobrowolnym ubóstwie, zabieganie o chrześcijańskie braterstwo, wierność Kościołowi katolickiemu, święte milczenie, zachowanie klauzury. Stanowią one gwaranty i środowisko dla prowadzenia życia kontemplacyjnego.
Testament św. Klary Dziewicy – napisany w ostatnich latach jej życia, w czasie wielkiego oczekiwania na zatwierdzenie wcześniej skompilowanej Reguły. Podobnie jak w Regule odnajdujemy w nim główne cechy duchowości klariańskiej. Podkreślony zostaje obowiązek dobrowolnego ubóstwa. Klara poddaje w nim swoją młodą wspólnotę władzy Kościoła Rzymskiego i opiece Zakonu Braci Mniejszych. Uznaje się siostrą i duchową córką Biedaczyny z Asyżu. Wcześniejsze wątpliwości co do autentyczności dokumentu zostały rozwiane dzięki odnalezieniu kodeksów pochodzących z XIV i XV wieku.
Do pism św. Klary zaliczane są jej cztery listy do świętej Agnieszki z Pragi, jeden do Ermentrudy z Bruges.
Listy do Agnieszki Praskiej pisała Klara odpowiednio w latach 1234, 1235-1236, 1238 i 1253. Ich autentyczność nigdy nie była podważana. Prezentują program ascetyczny, który ma być pomocą dla adresatki w kroczeniu drogą ubóstwa i miłości do Chrystusa.
Trudno jest określić datę powstania Listu do Ermentrudy. Biorąc pod uwagę dzisiejszy stan badań, jego autentyczność nie jest przez wszystkich akceptowana. Chociaż istnieją paralelizmy z pozostałymi listami św. Klary, dotyczące doktryny, zauważa się znaczące różnice w stylu i w warstwie językowej.

Źródła biograficzne
Do źródeł biograficznych dotyczących św. Klary z Asyżu zalicza się, oprócz Legendy o św. Klarze Dziewicy, papieski Przywilej ubóstwa z 1228 roku oraz Bullę kanonizacyjną z 1255 roku. Przy czym należy zwrócić uwagę na fakt, że legenda w średniowieczu wcale nie była fantastyczną opowieścią o cudach zdziałanych przez bardziej lub mniej fantastyczne postacie, ani też sagą o legendarnych założycielach miasta czy osady. Legenda była oficjalnym dokumentem kościelnym opowiadającym o życiu świętego patrona lub założyciela np. zakonu. Jej napisanie, jak to miało miejsce w przypadku Legendy o św. Klarze Dziewicy, zlecała władza kościelna.
Napisanie Legendy o św. Klarze Dziewicy zlecił papież Aleksander IV w roku 1255. Za jej autora przyjęło się uważać brata Tomasza z Celano, czołowego trzynastowiecznego biografa franciszkańskiego. Celańczyk wykorzystał wszystkie mu dostępne dokumenty papieskie, dotyczące świętej, oraz świadectwa pierwszych towarzyszy św. Franciszka i mniszek z klasztoru San Damiano w Asyżu. Dotychczas opublikowano 7 kodeksów zawierających Legendę o św. Klarze Dziewicy.
Przywilej ubóstwa został udzielony na piśmie 17 września 1228 roku przez papieża Grzegorza IX. Oryginał jest przechowywany w Protomonasterze św. Klary w Asyżu (przy Bazylice św. Klary). Zabiegała o niego sama Klara, obawiając się narzucenia swojej wspólnocie Reguły hugolińskiej z 1219, w której nie mówi się prawie wcale o ubóstwie. Istniała bowiem w ruchu klariańskim tego czasu tendencja progresywna dążąca do przyjęcia przez monastery prawa posiadania. Przywilej miał pozwolić asyskim klaryskom zachować własną fizjonomię pierwotnego franciszkańskiego sposobu życia. Klasztor San Damiano zobowiązany był w tym czasie, zgodnie z zaleceniami Soboru Laterańskiego IV, trzymać się reguły benedyktyńskiej.
Bulla kanonizacyjna Clara claris præclara Aleksandra IV została opublikowana przez Pennacchi'ego w Asyżu w 1910 roku. Papież wpisując imię Klary do katalogu świętych, wspomina jej życie pełne cnót, zachęca do uroczystego celebrowania dnia jej śmierci i do nawiedzania jej grobu. Czyni to przy jednogłośnej akceptacji urzędników kurii rzymskiej.
Czytania na dziś:

~.~ 
Zbyt wielka jest danina krwi, bólu, łez i poniewierki złożona u stóp Chrystusa, by nie powróciła od Boga jako dar prawdziwej wolności, sprawiedliwości i miłości. By nie doprowadziła do zmartwychwstania Ojczyzny, jak to miało miejsce w roku 1918, gdzy zdawało się, że jest to niemożliwe, aby trzy mocarstwa zaborcze naraz zostały pokonane. Po ludzku niemożliwe. Ale Bóg pokazał, że u Boga wszystko jest możliwe. (z książeczki "DOBREGO DNIA z bł. ks. Jerzym Popiełuszką myśl na każdy dzień roku")


~.~ 
Dziś mijają cztery miesiace od katastrofy pod Smoleńskiem, która radykalnie zmieniła rzeczywistość Polski. Już nigdy nie będzie tak jak było. Ludzi, którzy prawdziwie bronią naszej Ojczyzny zostało tak niewielu.... Boże, miej Polskę w opiecie!


Świeto św. Wawrzyńca - diakona i męczennika

Św. Wawrzyniec (Laurencjusz)


Diakon Wawrzyniec należał niegdyś do najbardziej popularnych świętych. Jednakże historia nie przekazała nam szczegółowych informacji o jego życiu i działalności duszpasterskiej, dlatego też jego osobę możemy poznać tylko z tradycji. Według zachowanych Akt Męczeństwa św. Wawrzyniec miał pochodzić z Hiszpanii, a jego rodzicami byli: Orencjusz i Pacjencja, czczeni jako święci przez mieszkańców miasta Huesca. Nie wiemy, kiedy św. Wawrzyniec pojawił się w Rzymie. Należał jednak do duchowieństwa tego miasta i cieszył się zaufaniem papieża św. Sykstusa II. Właśnie jemu św. Sykstus II powierzył administrację dóbr kościelnych oraz opiekę nad ubogimi Rzymu.

Za panowania cesarza Waleriana (253 - 260) wybuchło nowe prześladowanie chrześcijan. Cesarz wydał edykt, na podstawie którego wszyscy sprawujący w gminach chrześcijańskich jakieś urzędy, mieli być skazywani na śmierć bez postępowania sądowego. Stąd też policja cesarska w dniu 6 VIII 258 r. aresztowała papieża św. Sykstusa II podczas sprawowania Eucharystii w katakumbach. Tego samego dnia ścięto papieża i asystujących mu czterech diakonów. Edykt cesarski nakazywał nie tylko likwidować chrześcijan, ale także mienie kościelne. Nie aresztowano początkowo św. Wawrzyńca, aby wydobyć od niego wiadomości o stanie majątku kościelnego. Czyniono wysiłki ze strony policji, aby zmusić św. Wawrzyńca do przekazania majątku na rzecz władz cesarstwa. Diakon spodziewając się aresztowania i tortur, rozdał wszystkie pieniądze kościelne ubogim. Kiedy sędzia nakazał św. Wawrzyńcowi wydać skarby kościelne, ten zebrawszy obdarowanych ubogich powiedział, że właśnie ci ludzie są tymi poszukiwanymi skarbami. Sędzia nakazał diakona siec biczami, a następnie rozłożyć go na kracie i tak przypalać ciało, aż męczony odpowie na zadawane pytanie. Święty nie załamał się podczas męczeństwa, nie wyparł się wiary i odniósł wspaniałe zwycięstwo, oddając życie za Chrystusa 10 VIII 258 r.

Ciało męczennika pochował kapłan św. Justyn. Na jego grobie cesarz Konstantyn Wielki wystawił bazylikę. Imię św. Wawrzyńca weszło do Kanonu rzymskiego (dzisiaj I modlitwa eucharystyczna). Powstało wiele świątyń poświęconych św. Wawrzyńcowi, w samym Rzymie było ich kilkanaście.

Św. Wawrzyniec jest patronem diecezji pelplińskiej, miasta Norymbergi, bibliotekarzy, kucharzy, piekarzy, uczniów, studentów, ubogich, bibliotek, administratorów, straży pożarnych, wszystkich zwodów, które są bezpośrednio związane z ogniem, winnic; wzywano go jako orędownika w chorobach reumatycznych, przy bólu pleców, podczas pożarów. W ikonografii przedstawia się go jako diakona w stroju diakońskim z kratą, na której był męczony; z Ewangelią i Krzyżem; jako rozdającego jałmużnę ubogim (torebka na pieniądze), z palmą męczeństwa.

Liturgiczny obchód ku czci św. Wawrzyńca, diakona i męczennika, przypada na dzień 10 sierpnia i ma rangę święta. W Archidiecezji Białostockiej tylko w parafii Dolistowo obchodzi się uroczystość, ponieważ parafia i kościół noszą imię naszego Patrona. Liturgia mszalna, jak i Liturgia Godzin (t. IV, s. 1035 - 1042) przybliżają nam osobę świętego i poprzez swoje teksty umożliwiają zanoszenie modlitw do Boga za wstawiennictwem św. Wawrzyńca. W kolekcie mszalnej prosimy miłosiernego Boga, abyśmy miłowali to, co miłował św. Wawrzyniec i tak samo czynili, skoro on z gorącej miłości do Niego wiernie służył ubogim i odważnie poniósł męczeństwo. W modlitwie nad darami oddając cześć św. Wawrzyńcowi prosimy, aby składane podczas Eucharystii dary przyniosły nam zbawienie. Modlitwa po Komunii zawiera prośbę, abyśmy posileni Eucharystią w dzień św. Wawrzyńca, otrzymali bardziej obfite owoce odkupienia. W Liturgii Godzin zamieszczono fragment kazania św. Augustyna wygłoszonego w dzień męczeństwa. Kaznodzieja podkreśla, że św. Wawrzyniec poprzez swoje męczeństwo „zdeptał rozszalały świat, wzgardził jego pochlebstwami, a w ten sposób podwójnie zwyciężył szatana”. Św. Augustyn przypomina też, że św. Wawrzyniec jako diakon w Kościele rzymskim był podczas Eucharystii szafarzem Najdroższej Krwi Chrystusa (Komunii św. pod drugą postacią - wina), w tymże Kościele przelał swoją własną krew dla imienia Zbawiciela. Na innym miejscu św. Augustyn mówi, że tak jak Jerozolima cieszy się diakonem św. Szczepanem, tak Rzym (Kościół zachodni) raduje się swoim patronem św. Wawrzyńcem. Zakończmy nasze rozważania fragmentem hymnu z Nieszporów:
Ogniem palony, lecz mężnego ducha,
Zwalczył odważnie lęk przed płomieniami,
Pragnął on bowiem z całej głębi serca
Wiecznego życia.
Wszedł więc do nieba uwieńczony chwałą
Świętych aniołów otoczony chórem,
Aby do Boga wznosić swe modlitwy
Za grzesznikami.
Z wielką pokorą prośmy męczennika,
Aby nam wszystkim przyniósł wyzwolenie
Z żaru pokusy i brzemienia winy,
A wiarę wzmocnił
”.

poniedziałek, 9 sierpnia 2010

Czytania na dziś:


Pierwsze czytanie jest bardzo aktualne na dzień dzisiejszy. Wciąż trwa walka o Krzyż pod Pałacem Prezydenckim. Prawdziwi patrioci dzień i noc czuwaja przy Nim.
(14) Co do mnie, nie daj Boże, bym się miał chlubić z czego innego, jak tylko z krzyża Pana naszego Jezusa Chrystusa, dzięki któremu świat stał się ukrzyżowany dla mnie, a ja dla świata. (15) Bo ani obrzezanie nic nie znaczy, ani nieobrzezanie, tylko nowe stworzenie. (16) Na wszystkich tych, którzy się tej zasady trzymać będą, i na Izraela Bożego /niech zstąpi/ pokój i miłosierdzie. (Ga 6,14-16)

~.~
Kultura to uczciwy dialog i wymiana zdań, uczciwa walka słowna, a nie pieniactwo zawodowych polemistów, którzy w środkach masowego przekazu oczerniaja innych (z książeczki "DOBREGO DNIA z bł. ks. Jerzym Popiełuszką myśl na każdy dzień roku")

Święto św. Teresy Benedykty od Krzyża (Edyty Stein), męczennicy, współpatronki Europy

Św. Edyta Stein (1891-1942)


Edyta Stein - s. Teresa Benedykta od Krzyża ur. 12 października 1891 roku we Wrocławiu. Była siódmym, najmłodszym dzieckiem pobożnych Żydów - Augusty i Zygryda Steinów.

Jej ojciec, właściciel składu drzewnego zmarł, gdy Edyta miała dziewięć miesięcy. Od tej chwili o utrzymanie rodziny troszczyła się matka, która nie tylko z powodzeniem poprowadziła przedsiębiorstwo, ale po latach wysiłków doprowadziła je do rozkwitu, zapewniając rodzinie dostatek i ustabilizowaną sytuację materialną.

Od dziecka Edyta zwracała uwagę najbliższych nieprzeciętnymi zdolnościami. Była prymuską, szkołę powszechną i gimnazjum ukończyła ze znakomitymi ocenami. W 1911 roku rozpoczęła studia na wydziale historycznym i germanistyki Uniwersytetu Wrocławskiego. Po dwóch latach zaczęła coraz bardziej interesować się filozofią, szczególnie rozwijającą się w Getyndze szkołą fenomenologiczną. W 1913 roku przeniosła się do Getyngi, aby studiować filozofię pod kierunkiem Edmunda Husserla, twórcy owej szkoły. Właśnie w tym okresie życia oddaliła się od wiary swych przodków, ale poszukiwanie prawdy nie przestawało ją fascynować. Cztery lata po rozpoczęciu studiów filozoficznych obroniła doktorat z filozofii we Fryburgu, gdzie jej mistrz otrzymał katedrę. Wybitny uczony zaliczał pannę Stein do swych najzdolniejszych uczniów.

Bieg jej życia zmienił się pewnej nocy 1921 roku, gdy będąc w gościnie u przyjaciół przeczytała "Księgę życia" św. Teresy z Avili. "To jest prawda" - powiedziała, zamykając książkę. Kilka miesięcy później, 1 stycznia 1922 roku przyjęła chrzest w Kościele katolickim.

Dla jej pobożnej matki chrzest ukochanej córki był prawdziwym szokiem - Edyta powiedziała jej o tym na klęczkach. Po raz pierwszy kobieta, której nie złamały liczne przeciwności życiowe, płakała. Nie potrafiła zaakceptować drogi, którą poszła jej córka. Ona z kolei wiedziała, że przepaść, która dzieli ją z matką jest pozorna i że chrześcijaństwo jest wypełnieniem obietnicy danej przez Boga Abrahamowi. To powinowactwo obie kobiety odczuwały szczególnie mocno, gdy Edyta przychodziła z matką do synagogi. Pani Stein z podziwem patrzyła na zatopioną w modlitwie córkę.

Wielkim pragnieniem młodej konwertytki było wstąpienie do Karmelu. "Zawsze przeczuwałam, że Pan zachował dla mnie w Karmelu coś, co tylko tam mogę znaleźć" - napisała po latach. Spowiednicy opóźniali ten krok - chcieli, aby nieprzeciętne zdolności ich penitentki przynosiły owoce w świecie.

Była więc nauczycielką w gimnazjum sióstr dominikanek w Spirze, przetłumaczyła na niemiecki jedno z dzieł św. Tomasza z Akwinu, wykładała w Instytucie Pedagogiki Naukowej w Münster, jeździła po Europie z prelekcjami o pokoju, potrzebie odrodzenia społeczeństwa i o godności kobiety.

W 1933 roku do władzy doszli w Niemczech naziści. Zaczęły się prześladowania - Edyta jako Żydówka nie miała prawa uczyć niemiecką młodzież. Jej spowiednik zgodził się na upragnione wstąpienie do Karmelu. Została przyjęta do klasztoru w Kolonii. Tu kontynuowała pracę naukową. Za klauzurą powstało najważniejsze dzieło filozoficzne jej życia "Akt i możność", a także "Wiedza Krzyża", poświęcona wielkiemu reformatorowi jej zakonu św. Janowi od Krzyża. Rozpoczęła także spisywanie swojej autobiografii.

Konwersja na katolicyzm pomogła jej w odkryciu wagi i wartości swoich żydowskich korzeni. Nie uważała się za osobę oddzieloną przepaścią od dziedzictwa swego narodu - czuła się kimś, kto w ścisły sposób je kontynuuje. Nigdy nie była bliżej swojego narodu niż wtedy, gdy przebywała za klauzurą zakonną. "Rozmawiałam ze Zbawicielem i powiedziałam Mu, że wiem, iż to Jego Krzyż zostaje teraz włożony na naród żydowski. Ogół tego nie rozumie, ale ci, co rozumieją, ci muszą w imieniu wszystkich wziąć go na siebie. Chcę to uczynić, niech mi tylko wskaże jak. (...) na czym ma polegać to dźwiganie krzyża, tego jeszcze nie wiedziałam" - tak pisała o swoim akcie ofiarowania, który złożyła w 1933 roku. W zapiskach wyznała, że chciała być ubogą Esterą, która wstawia się u Boga za swoim ludem, pragnąc uratować go od zagłady.

O tym, na czym będzie polegać dźwiganie krzyża, dowiedziała się w 1942 roku, gdy wraz z siostrą Różą, która również przyjęła chrzest i wstąpiła do Karmelu, została aresztowana przez gestapo w holenderskim mieście Echt. Do Holandii obie siostry przyjechały w grudniu 1938 roku, aby schronić się przed narastającą falą nazistowskich represji. Aresztowanie wszystkich księży, zakonników i zakonnic było aktem zemsty nazistów na Episkopacie Holandii, który w liście pasterskim potępił zbrodnie hitlerowskie na narodzie żydowskim.

Edyta Stein, siostra Teresa Benedykta od Krzyża zginęła wraz ze swoją siostrą Różą w komorze gazowej w Auschwitz 9 sierpnia 1942 roku, tydzień po aresztowaniu w holenderskim klasztorze.

Jan Paweł II ogłosił ją błogosławioną w czasie swej pielgrzymki do Niemiec 1 maja 1987 roku w Kolonii, a świętą - 11 października 1998 roku w Rzymie. "Edyta Stein, pochodząca z rodziny żydowskiej, porzuciła błyskotliwą karierę naukową, by zostać karmelitańską mniszką, przybierając imię Teresy Benedykty od Krzyża i zmarła w obozie zagłady w Oświęcimiu, jest symbolem dramatów Europy naszego stulecia" - oświadczył Papież 1 października 1999 roku, proklamując ją współpatronką Europy.

Modlitwa do Edyty Stein:

Panie, Boże naszych ojców,
Ty dałeś Świętej Teresie Benedykcie
pełną wiedzę na temat krzyża
w godzinę jej męczeństwa.
Wypełnij nas tą samą wiedzą;
i poprzez wstawiennictwo Edyty Stein,
pozwól nam zawsze szukać Ciebie, Najwyższej Prawdy,
i pozostać wiernym, aż do śmierci, Przymierzu Miłości zatwierdzonym Krwią Twojego Syna,
dla ratunku wszystkich mężczyzn i kobiet.
My prosimy o to przez Jezusa Chrystusa, Pana naszego.
Amen.